środa, 5 czerwca 2013

Four

Zrobiłam tak jak powiedział . Usiadłam . Brzuch mnie rozbolał ..Chyba ze strachu . Ehh zawsze tak mam .
-Cieszę się , że przyszłaś - powiedział uśmiechając się
-Ja też się cieszę . - odpowiedziałam z uśmiechem - Ale dlaczego ja ? Było tyle innych dziewczyn
Justin spojrzał na mnie zdziwiony . Chciał już coś powiedzieć lecz szybko mu przeszkodziłam
-Nie , żebym się nie cieszyła bo cieszę się bardzo . Tylko , że wiesz .. - powiedziałam robiąc palcem kółka na stoliku
- Ja też nie wiem czemu ty . Wydajesz się być inna . Wyrozumiała .  Wtedy na Meet and Greet gdy spędziłem z tobą te kilkanaście minut . Poczułem się Nie jako Bieber którego wszyscy znają tylko jako Justin . Chłopak grający przed teatrem . - powiedział  - wiem , że to głupio zabrzmiało i nie wiem dlaczego tak się poczułem ale to prawda .
- Jej .. Nie wiem co powiedzieć .Ja po prostu byłam sobą  . - powiedziałam po czym głośno zaburczało mi w brzuchu
-Jesteś głodna ? - zapytał z uśmiechem
-Taak.. Bardzo  - powiedziałam dość głośno po czym zauważyłam , że kilka osób się na mnie spojrzało po  czym skuliłam wzrok i powiedziałam cicho -przepraszam , nie chce ci robić wstydu
-HAHAH - zaśmiał się - Nie robisz  - odpowiedział - Mimo , że cię nie znam już cię lubię - powiedział śmiejąc się .
Oboje się śmialiśmy .
- Co zjesz ? - zapytał przeglądając kartę dań
- Nie mam pojęcia . Może ty coś wybierzesz ? - zapytałam
-Chcesz , żebym coś wybrał ? - zapytał
- Tak - powiedziałam - Najlepiej to co jesz zazwyczaj - powiedziałam z uśmiechem
- No dobrze - powiedział po czym zawołał kelnera i zamówił kilka dań .
Podczas czekania na potrawy rozmawialiśmy trochę o jego trasie.
- Lubisz wyjeżdżać w trasę ? - zapytałam
-Tak nawet bardzo . Lecz wiesz ..- przerwał
-Lecz wiem co ? - zapytałam zdziwiona
-Ehmm ..każdemu się wydaje , że bycie najsławniejszym nastolatkiem świata jest łatwe bo tak na prawdę nie jest  . Wiesz . Beliebers ..kocham ich ponad życie . Zawsze staram się ich zadowolić lecz czasem ich szczęście jest ważniejsze od mojego . Zrobiłbym dla nich wszystko . Jednak..ci Paparazzi i Hejterzy ..oni ..oni wszystko niszczą .Zawsze jak wejdę na  Twittera widzę tysiące cudownych tweetów jednak nie obejdzie się bez hejtów . Tak samo na YouTube jako komentarze..Gdy czasem mam chwile czasu siedzę i to wszystko czytam . Lecz kiedy to wszystko widzę..serce mi pęka . Nie wiem co takiego obie źle .. Wydaje mi się , że wszystko robię w miarę dobrze . Tu chodzi o muzykę a oni tego nie rozumieją  . Nie potrafią zrozumieć - powiedział spuszczając w tym samym czasie głowę w dół  .

-Hej ..Justin ..posłuchaj mnie . Jesteś idealny , rozumiesz ? Twoje serce jest ogromne .. Pomagasz ludziom.. To jest cecha o której większość gwizd mogła by tylko pomarzyć . A Avalanna ? Ona na pewno by nie chciała abyś się smucił . To wszystko jest wywołane zazdrością . Pomyśl tylko chwilę  Ty masz wszystko .. miliony fanek , duży dom , cudowną rodzinę urodę cudowne serce pełne ciepła .Podróżujesz po świecie , dajesz koncerty a Paparazzi ?  Tylko lata za sławnymi ludźmi z aparatem w rękach bo na nic innego mu w życiu nie przyszło . A Hejterzy ? Założę się , że w większości to beznadziejni chłopcy którzy boją się wyjść na ulice ze swoją twarzą .. Albo jego dziewczyna pragnie cię bardziej niż jego . A ich życie ? Co ja mówię..Oni nie mają życia .. Siedzą tylko przed komputerem szpiegując to co robisz . Takie życie Justin . Nie wiem jak to jest ale na pewno jest ciężko .. Jednak dasz sobie radę.. Bo to tyle milion razy ocaliłeś dziewczynom życie . A oni nie rozumieją , że jesteś tylko 19-latkiem . Zasługujesz na normalne życie . Tatuaże ? To twoje ciało . Możesz robić z nim co e chcesz . Wszystko co robisz wskazuje na to , że jesteś tylko człowiekiem . Justin zrozum..Nie jesteś maszyną . - powiedziałam po czym spojrzałam na niego . Zauważyłam , że przez ten cały czas kiedy nawijałam on na mnie nie spojrzał ani razu .
-Hej Justin..spójrz na mnie - powiedziałam
-Nie ..- odpowiedział z chrypą w głosie .
-Spójrz na mnie - powiedziałam surowszym głosem
-Nie - odpowiedział
-Justin Drew Bieber ..Jeżeli nie spojrzysz na mnie , wyjdę ! - powiedziałam .Nie widząc reakcji . :
-Okej  - powiedziałam sama do siebie i wstałam z fotela już chciałam zabrać torbę gdy nagle Justin złapał za moją rękę na znak bym nie odchodziła . Popatrzyłam na niego i usiadłam z powrotem .
-To popatrzysz się w końcu na mnie ? - powiedziałam niemal błagając
Zrobił to . Podniósł powoli swoją głowę , Zauważyłam , że płakał . Zakuło mnie w sercu .
Patrzył mi w oczy nic nie mówiąc . Ja patrzyłam się w jego . Widziałam w nich ból , samotność  , smutek .
- Justin - powiedziałam bardzo łagodnie - Wszystko będzie dobrze . Obiecuję ci to . - po tych słowach podniosłam moją dłoń ze stołu i przyłożyłam ją niepewnie na jego twarz . Justin w tym samym momencie drgną  jednak nie zabrał jej ze swojej twarzy . Gdy się we mnie wpatrywał ja jeździłam kciukiem po jego kościach policzkowych wycierając mu łzy .Po chwili się otrząsną i swoimi rękami otarł twarz ja natomiast położyłam moją doń w poprzedniej pozycji .
-Dziękuję - powiedział
- Za co ? - zapytałam zdziwiona
- Za twoje słowa ..i za to , że mogłem się chociaż troszkę otworzyć .  
- Nie ma za co . I obiecuje . Nikt się nie dowie o naszej rozmowie . - odpowiedziałam z uśmiechem
Justin się tylko uśmiechną . Próbował coś powiedzieć już otwierał buzię gdy nagle Kelner przyniósł nasze zamówienia .
- Proszę bardzo - powiedział - Życzę smacznego - powiedział i się oddalił
-No to smacznego -powiedział Justin z uśmiechem
-Smacznego - odpowiedziałam i zabrałam się za jedzenie .

**********

- Kelner .. Mogę prosić rachunek ? - krzykną
-Tak .. Już zaraz będzie
- Najadłaś się ? - zapytał
- I to jak - odpowiedziałam
-Co ? - zapytałam zdziwiona słysząc jego śmiech .
-Ubrudziłaś się - powiedział z uśmieszkiem na twarzy
-Co ? Jak ? Gdzie ? -zapytałam czując , że się czerwienię .
-Poczekaj - powiedział po czym wziął czystą serwetkę zbliżając się do mnie wytarł mi coś w kąciku moich ust . W tym momencie nasze oczy się spotkały . Miał takie cudowne oczy . Ten brąz
- Boże .. Vanessa .Skup się - odezwał się głos w mojej głowie
-Dziękuję - powiedziałam po czym zaczerwieniona szybko się odsunęłam
-Słodko się czerwienisz - powiedział
-No wiem - po moich słowach oboje wybuchliśmy śmiechem  .
Znów  pojawił się kelner . Tym razem z rachunkiem . Justin zapłacił rachunek po czym wstaliśmy z foteli . Już szłam w stronę frontowych drzwi gdy nagle Justin złapał mnie za rękę mówiąc .
-Nie tędy . Innym wyjściem
Nie sprzeciwiając się poszłam za nim .
Gdy już znaleźliśmy się na tyłach Restauracji zauważyłam że Justin wsiadał do swojego Lamburgini . Otworzył drzwi po czym wsiadł do środka już miał zamknąć drzwi lecz mu przerwałam .
-Justin . ! - krzyknęłam - Moje Auto .. - powiedziałam zdezorientowana .
-Przyjedziemy po nie później ..
-Alee ...
-Zaufaj mi - powiedział po czym wskazał siedzenie obok ..
-No dobrze - po tych słowach udałam się na siedzenie pasażera .
- Tylko nie otwieraj okna Venesso , dobrze ? - powiedział
-No okej . - odpowiedziałam  . -Ale powiesz mi czemu ? - pytałam z niecierpliwością .
-Daj mi 2 minuty a sama zobaczysz - po tych słowach odpalił silnik i wyruszył z Parkingu . Gdy wyjechaliśmy już znałam odpowiedź . 10 Paparazzich stojących przed Restauracją .
-Oooo.. - krzykną jeden z nich - Tam jest tam jest - krzykną po czym wszyscy rzucili się robiąc zdjęcia Autu . Otoczyli Auto . Całe szczęście , że Justin miał przyciemniane szyby .
Justinowi udało się odjechać .
- No .to odpowiedź na twoje pytanie - powiedział
Pokiwałam tylko głową lecz po chwili dopiero odzyskałam zdrowy rozsądek ..
- Alee .Dokąd jedziemy ? - zapytałam
Justin się tylko uśmiechną i odpowiedział
- Niespodzianka

__________________________________________

No to jest czwarty . Jak wam się podobał ?
Przepraszam , że to tak długo trwało ale miałam ostatnio ciężki czas lecz teraz nadrobię to . Kolejny rozdział w Piątek lub Sobotę . Dziękuję wam za 500 wyświetlen *___________*
Jeżeli macie do mnie jakiekolwiek pytania zapraszam :
http://ask.fm/kidrauuhl1
lub na tt :
@_kidrauuhl1
 + Przepraszam , że taki krótki ..kolejny będzie dłuższy

4 komentarze:


  1. Uwielbiam to, że niektóre rzeczowniki są z dużej litery... hahah ten niemiecki :D
    @landelle98
    [becauseofyou-jb.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne :D czekam na kolejny :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudo.. *.*
    @juliaa210

    OdpowiedzUsuń